Herman Józef CSsR (1904 - 1988)
- Szczegóły
- Opublikowano: wtorek, 17 luty 2015 21:56
- Odsłony: 11111
Józef Herman - redemptorysta CSsR
Urodził się 4 marca 1904 r. w miejscowości Pruchna koło Zebrzydowic na Śląsku Cieszyńskim, w dawnej diecezji wrocławskiej, później katowickiej, a obecnie bielsko-żywieckiej. Pruchna była parafią sięgającą XIV w., z kościołem św. Anny tak bardzo czczonej wśród Ślązaków.
Żywa religijność ludu śląskiego i zapewne także rodziców o. Józefa oraz twarda praca w rodzinnym domu ukształtowały od młodości jego charakter. Ze Zgromadzeniem Najświętszego Odkupiciela zetknął się on prawdopodobnie podczas misji, jaką w rodzinnej parafii przeprowadzili trzej misjonarze redemptoryści z klasztoru krakowskiego od 7 do 15 września 1917 r. Po przybyciu do Juwenatu w Tuchowie i po ukończeniu kilku niższych klas, przyjęty został do Nowicjatu w Mościcach 1 sierpnia 1922r. Pierwsze śluby zakonne złożył 8 grudnia 1923r. i podjął zaraz przerwane studia humanistyczne. W 1926r. zdał egzamin maturalny w Tarnowie i złożył śluby wieczyste 8 grudnia tegoż roku. Po pięciu latach studiów filozoficznych i teologicznych w Tuchowie, otrzymał święcenia kapłańskie 15 sierpnia 1931r.
Gdy ukończył szósty rok wspomnianych studiów, został mianowany socjuszem dyrektora Niższego Seminarium Duchownego OO. Redemptorystów w Toruniu i lektorem. Już w 1933r., otrzymał nominację na dyrektora tej instytucji i pełnił tę funkcję przez dwa lata. Jej sprawowanie nie było łatwym dla młodego dyrektora, gdyż właśnie w 1933r. liczba wychowanków osiągnęła najwyższy poziom w ciągu kilkudziesięciu lat istnienia Niższego Seminarium, mianowicie 165 uczniów.
Po przekazaniu dyrektorstwa w ręce o. Aleksandra Kałużewskiego, o. Józef przebywał przez kilka lub kilkanaście miesięcy w klasztorach redemptorystów w Krakowie, Warszawie, Zamościu i ponownie w Warszawie, gdzie podejmował różne prace kapłańskie. Wkrótce został jednak znów przeznaczony do pracy wychowawczej w Niższym Seminarium w Toruniu jako socjusz dyrektora i lektor. Spełniał te obowiązki od 9 października 1937r., do 1 sierpnia 1939r.
Podczas II wojny światowej hitlerowskie władze okupacyjne usiłowały narzucić o. Hermanowi rzekome pochodzenie i obywatelstwo niemieckie, czemu on się skutecznie opierał, trwając mężnie przy swej polskiej przynależności narodowej. W ciągu pięciu lat wojny przebywał kolejno w klasztorach redemptorystów: w Krakowie, Warszawie, Zamościu, Lublinie i ponownie w Zamościu aż do wyzwolenia. Ograniczenia okresu wojny nie pozwalały mu na rozwinięcie szerszej działalności apostolskiej.
Po krótkim pobycie w Gliwicach od 14 sierpnia do 20 grudnia 1945r., przeniesiony został do Warszawy, gdzie przez dwa lata oprócz funkcji kapłańskich pełnił obowiązki ekonoma klasztoru i konsultora rektora domu zakonnego. Z początkiem 1948r. o. Józef rozpoczął sprawować obowiązki przełożonego w różnych klasztorach redemptorystów w Polsce. Był więc rektorem domu zakonnego w Zamościu (1 stycznia 1948 – 7 listopada 1949 i 24 lipca 1956 – 10 lipca 1959), we Wrocławiu (7 listopada 1949 – 29 grudnia 1950), superiorem w Paczkowie (28 czerwca 1962 – 5 luty 1965) i rektorem klasztoru oraz kustoszem sanktuarium Najświętszej Maryi Panny w Tuchowie (29 grudnia 1950 – 24 lipca 1956).
Okres rektorstwa w Tuchowie był bez wątpienia czasem najbogatszej działalności zewnętrznej o. Józefa. W swym inauguracyjnym przemówieniu rektorskim wysunął hasło oparte na słowach św. Pawła: „Sobrie et pie et juste vivamus in hoc saeculo” – „abyśmy rozumnie i sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie” (Tyt 2,12).
Jako rektor klasztoru i seminarium duchownego w Tuchowie nie tylko troszczył się o właściwy poziom życia zakonnego i działalności kapłańskiej, ale także o rozwój zewnętrzny i dobro materialne domu tuchowskiego. Podejmował więc różne remonty budynku klasztoru i seminarium. Starał się zwłaszcza o dostateczną ilość wody tak bardzo potrzebnej do należytego funkcjonowania klasztoru, polecając wykopać dużą studnię w ogrodzie klasztornym i pogłębić już istniejące.
O. Józef Herman był również proboszczem powstałej w lutym 1951r. parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny przy kościele klasztornym oraz kustoszem sanktuarium tuchowskiego. Wraz z o. Winiarskim, jako wikariuszem przysłużył się znacznie do rozwoju sanktuarium i zorganizowania parafii. Podjęto więc nauczanie religii wówczas jeszcze w szkołach na terenie parafii. Założono 6 stycznia 1954r. nabożeństwo Nieustannej Nowenny do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, które od początku cieszyło się niezwykłą frekwencją. Urządzono okazałe obchody Roku Maryjnego 1954 i przypadającego wówczas Jubileuszu 50-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Boskiej Tuchowskiej. Zorganizowano w grudniu 1955r. zespół orkiestry przy kościele, zakupując potrzebne instrumenty muzyczne oraz wprowadzono 4 maja 1956r. zwyczaj grania na trąbkach na wieży po majowych nabożeństwach. Podjęto wreszcie prace przy urządzeniu pierwszego ogrzewania kościoła, pomalowano dachy na kościele i położono chodniki wokół drogi wiodącej do kościoła. Obok funkcji rektora, kustosza i proboszcza, pełnił o. Józef także obowiązki lektora języka niemieckiego i łacińskiego w seminarium, a przez jakiś czas również profesora homiletyki. Był wreszcie okresowo magistrem nowicjatu braci koadiutorów. Często i chętnie udawał się do różnych parafii okolicznych z pomocą duszpasterską, podejmował się niejednokrotnie rekolekcji dla sióstr zakonnych i przez dłuższy czas dojeżdżał co tydzień do Łomnicy, by spowiadać nowicjuszy redemptorystów. Nic więc dziwnego, że gdy opuszczał Tuchów 31 lipca 1956r, kronikarz zanotował słowa: „będąc przez dwa triennia Rektorem, duże zasługi położył dla Domu Tuchowskiego.”
Przeniesiony do Gliwic po raz trzeci 5 lutego 1965r., przebywał tam już zdaje się nieprzerwanie, pracując niezmordowanie w kościele i spełniając różne obowiązki w klasztorze, zwłaszcza konsultora w radzie domowej i ekonoma.
Misjonarzem zawodowym nie był, okazał się jednak w całym swoim życiu dobrym kaznodzieją, konferencjonistą i rekolekcjonistą dla osób ze stanu duchownego i zakonnego. Głosił rekolekcje także w naszym studentacie redemptorystów. Kronikarz tuchowski zauważył, że o. Józef „mówi głośno, wyraźnie, dobitnie, rzeczowo i praktycznie”. Sygnalizując zaś rekolekcje dla braci zakonnych, jakie miał prowadzić o. Józef, ten sam kronikarz stwierdzał, że bracia bardzo się z tego cieszyli.
Jako człowiek odznaczał się osobistą skromnością i prostotą, nie życząc sobie np. niejednokrotnie, by mu urządzano uroczysty obchód imieninowy, jako rektorowi w Tuchowie. Nie zgodził się także na uroczystości jubileuszowe z okazji 50-lecia kapłaństwa w 1981r. Był bardzo pracowitym, pełnym poświęcenia kapłanem i przejawiał znaczny stopień ducha zakonnego, ducha prawdziwego redemptorysty.
Utrudzony pracą i doświadczony cierpieniem, przeżywszy 84 lata i 7 miesięcy, zmarł w Gliwicach 15 października 1988r. Ufamy, ze Bóg przyjął do siebie swego dobrego i wiernego sługę, dając mu w nagrodę udział w chwale nieba wiodącej do zmartwychwstania.
Staraniem księdza Hermana, począwszy od 1960 roku, ks. Franciszek Porosz wprowadził nabożeństwo do MB Nieustającej Pomocy. Nabożeństwa odbywały się w środy rano po mszy św. przed obrazem. Obraz został poświęcony przez papieża św. Piusa X. W roku 1960 został wprowadzony w uroczystej procesji do kościoła w Pruchnej.
Ksiądz Wengierek tak pisał w kronice parafialnej w roku 1964
Wydatną pomoc i zainteresowanie parafią okazuje nasz Pruchnianin ks. Józef Herman - przeor 00. Redemptorystów z Gliwic. On także bardzo owocnie przeprowadził Rekolekcje Wielkopostne Parafialne w Pruchnej od 15.03- 22.03.1964r. Duża liczba przyjętych Komunii św. i bardzo liczne spowiedzi św. z pewnością odmieniły niejedno w naszej parafii.